Dziś moje pierwsze spotkanie z awokado :) Powiem tak, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia - zjedzenia :). Na surowo jak na razie to niedojedzenia ale w postaci pasty jako masełko to bardzo dobre :) Podejrzewam, że miałam już zadojrzałe awokado i dlatego nie polubiliśmy się od razu :D Najważniejsze, że tacie tez smakowało jako masełko :) Jeszcze wrócę do awokado :)
Miłego Dnia :)
Patrycja T
Ja tam wciąż awokado nie próbowałam i jakoś mnie do niego nie ciągnie :>
OdpowiedzUsuńawokado hmmm... czemu go wciąż nie spróbowałam w takiej wersji? czas to zmienić przy następnych zakupach.
OdpowiedzUsuńWidzę ,że nie tylko ja uwielbiam pieczywo :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kanapeczki :D
OdpowiedzUsuńKolory obłędne:)
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuń