Ach, kiedyś nad morzem poszłam do smażalni i skończyło się to bólami brzucha i wymiotami.. To było chyba tak z 5 lat temu, ale uraz pozostał do dziś. Powoli się przekonuję i czasem zdarza mi się zjeść wędzonego przez mojego dziadka łososia :)
Narobiłaś mi ochoty na takie jajeczko :)Śniadanko wygląda bardzo apetycznie!:) Pozdrawiam i zapraszam:) Jeśli masz ochotę na wspólną obserwację daj znać:) onthesundirection.blogspot.com
Muszę powiedzieć, że kanapeczki prezentują się genialnie :D Uwielbiam łososia <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o tak, ja też ją lubię najbardziej!! kanapki z łososiem są pyszne - piona ! ;*
OdpowiedzUsuńkanapeczki wspaniałe, chętnie podkradłabym jedną :) ale jakie wspaniałe jajeczko! mniam !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kanapeczki - dobre, zdrowe, kolorowe :)
OdpowiedzUsuńZa rybą nie przepadam, mam jakiś uraz do niej, ale kanapeczki wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńŁadny kubeczek!
Ach, kiedyś nad morzem poszłam do smażalni i skończyło się to bólami brzucha i wymiotami.. To było chyba tak z 5 lat temu, ale uraz pozostał do dziś. Powoli się przekonuję i czasem zdarza mi się zjeść wędzonego przez mojego dziadka łososia :)
Usuńkolorowe kanapki:) smaczny początek dnia:)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na takie jajeczko :)Śniadanko wygląda bardzo apetycznie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:)
Jeśli masz ochotę na wspólną obserwację daj znać:)
onthesundirection.blogspot.com