Moje piątkowe śniadanie zostało zabrane w podróż :) Była to owsianka marchewkowo-jabłkowa z Czeko-śliwką i orzechami laskowymi. Nie posiadam żadnego naczynia, które zatrzymuje ciepło więc owsiankę musiałam zjeść na zimno. Szczerze mówiąc nie przepadam o tej porze roku za zimnymi owsiankami ;/ ale ta była tak pyszna, że mi to nie przeszkadzało :) Czeko-śliwka była z dodatkiem rumu więc coś troszeczkę mnie ogrzało :) Nie licząc oczywiście ogromnej ilości cynamonu :) Myślałam również, że moja owsianka będzie słodka a okazało się, że Czeko-śliwka do słodkich nie należała :D Hehe robiąc ją za bardzo zaoszczędziłam na cukrze :) a śliwki nie dodały swojej słodyczy :D Pomimo tego i tak jest smaczna - zawsze można sobie dodać jakieś słodzidło :)
Owsianka świetnie sprawdza się w podróży :D Cóż, ważne że Ci smakowała!
OdpowiedzUsuńPyyysznie wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo fajny słoiczek :) owsianka marchewkowa o tej porze roku idealna na ciepło, ale i na zimno smaczna ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Słoiczek jest po miodzie :) Miód dawno się skończył - wtedy jeszcze nawet nie myślałam o owsiance a o owsiance w słoiku to już nie wspomnę :)
Usuńhhmm.. to może jedz owsianki w domu? :) Po przygotowaniu? Bo słoiczek faktycznie długo ci nie potrzyma, a w takie poranki jak ten ciepła by się trochę przydało.. :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smaków, ja jestem zaaaa :D
Nie mogłam zjeść owsianki w domu bo była bardzooo wczesna pora 3.40 :D O tej porze aż tak głodna nie jestem :) Wolałam zabrać ją ze sobą i zjeść coś pożywnego a nie szukać czegoś na mieście :)
Usuńnajważniejsze, że smakowała! :)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco. Ja też ostatnio przez przypadek musiałam zjeść już przestudzoną owsiankę i stwierdzam że była nawet smaczna :)
OdpowiedzUsuńowsianka <3 nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuń