Czwartek rozpoczynam na "bogato" :D Dawno nie jadłam calzone :) Z racji tego, że zatęskniliśmy za sobą dziś postanowił wpaść na śniadanie :D
Calzone w wersji na słodko ze śliwkowym serem, sosem śliwka-banan-jogurt :)
Udanego i spokojnego dnia dla Was :)
U mnie dzisiaj coś podobnego do Calzone - dobowa drożdzowa bułą z pieczarkami :) Twoją wersję też bym zjadła ;) Proszę o przepis ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zakładki "Przepisy" tam znajdziesz to czego szukasz :)
UsuńNie pamiętam kiedy ostatnio miałam calzone w ręku/ brzuchu. Cuudo :)
OdpowiedzUsuńJa też zaniedbałam znajomość z calzone, musze sobie przypomniec jego smak :)
OdpowiedzUsuńTo śniadanko kojarzy mi się z Włochami :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym zobaczyła jak to wygląda w środku ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam clazone <3
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuń