środa, 14 maja 2014

300. Naleśniki w paski kawowe z ricottą śliwkową

Śniadanie nr 300 :) Szybko zleciało :) Za dzisiejsze śniadanie odpowiedzialna jest.....mamcia :) Zdolna niesłychanie :) 

Dawno nie było u mnie naleśników, powróciły dziś w wielkim stylu :)
Wersja pełnoziarnista z paskami kawowymi. W środku ukryła się ricotta śliwkowa z borówkami. Do tego jogurt, borówki i cynamon :) Bosko :):) 

Na końcu wpisy czeka na was malusieńka niespodzianka :) Zapraszam !

Mamo dziękuję :) !!!

 






Naleśniki w paski kawowe z ricottą śliwkową
Składniki:

Naleśniki (6 szt. - w zależności od wielkości patelni i chochelki) :)
  • 10 łyżek mąki pełnoziarnistej typ 1850 (graham)
  • 1 jajko
  • łyżka oleju
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżeczka cukru
  • szczypta soli
  • mleko i woda gazowana do uzyskania konsystencji "gęstej śmietany"
  • 4 łyżki kawy - według uznania
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy szczyptę soli, proszek do pieczenia, cukier, jajko i olej. Wszystko dokładnie mieszamy. Następnie dolewamy  mleko i wodę aby uzyskać konsystencję "gęstej śmietany". 
Gdy przygotujemy ciasto, odlewamy ok. pół szkl. masy i dodajemy kawę - mieszamy. Ciemną masę przelewamy do szprycy (będzie łatwiej robiło się paski. Można użyć łyżki chodź uprzedzam będzie trudniej):)
Na rozgrzaną patelnię wylewamy chochelką porcję jasnego ciasta. Szprycą/łyżką tworzymy paski z ciemnej masy. Smażymy z obu stron. Stronę z paskami smażymy krócej.

Nadzienie
  • ricotta
  • powidła śliwkowe
  • borówki
Ilość według uznania

Ricottę i powidła śliwkowe mieszamy razem. Dodajemy borówki

Naleśniki po stronie bez pasków posmaruj śliwkową ricottą i dodaj borówki. Zawiń naleśnika w ulubiony kształt :) Na naleśniki połóż łyżkę jogurtu, posyp wszystko cynamonem i borówkami :) Zajadaj. Smacznego :) !


Niespodzianka :)

Z okazji 300 śniadania mam dla was małą niespodziankę :) Kto chce przetestować Habżyki czyli niepieczony chleb lniany ? :)

Wylosuję jedną osobę :) Zgłaszajcie się w komentarzach :) Macie czas do piątku :)



Przypominam również o przyłączeniu się do akcji "Policz się"


Ja wspieram, a ty ? 

Podpis
Podpis

59 komentarzy :

  1. Gratuluję 300! Mama z tej okazji usmażyła czy tak sobie, po prostu? W każdym razie zazdroszczę, bo apetycznie się prezentują! :)
    Oczywiście zgłaszam się do testowania! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nr 1 dla Ciebie :) Mama chyba coś przeczuwała :D Wczoraj się zapytała co byśmy zjadły na śniadanie i zaproponowała naleśniki :) Myślałam, że będą takie zwyczajne a tu proszę takie zaskoczenie :) hehe To moja cicha współautorka bloga :)

      Usuń
  2. ja!! ja chcę przetestować!! :D
    takiego naleśniczka bym nie odmówiła :) i bardzo podoba mi się filiżanka z kawą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, aż szkoda takie pyszności zjadać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozazdrościć takiego śniadanka !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chce ja chce Habżyki :D

    Pięknie wyglądają te naleśniki, śliczna zeberka Ci wyszła ;) I takie obficie napakowe nadzieniem - odrazu bym jednego Ci ukradła jakbym tylko mogła ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nr 3 dla Ciebie :) Zeberka taka śliczna to wyszła mojej mamie :) hehe nie musisz kraść z chęcią przygotuję dla Ciebie naleśnika :D

      Usuń
  6. Zgłaszam się do akcji ;D
    A naleśniki śliczne, muszę wypróbować twój przepis, bo dotąd robiłam tylko z mąki owsianej. Dodatki też wyglądają smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaaaaaakie piękne są! Mamine muszą być najlepsze, bo oprócz smaku mają również odpowiedni wkład "uczuciowy".. :)
    Ja chętnie, zgłaszam się! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale śliczne zebrowe naleśniczki *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również z chęcią bym przetestowała :) Zgłaszam się :D
    A Twoja mama to lubi Cię rozpieszczać :D Nalesniki pierwsza klasa ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe sama byłam zdziwiona :D Nr 6 został Tobie przypisany :)

      Usuń
  10. Wyglądają na prawdę pysznie :):) Chyba kiedyś zrobię sobie takie śniadanko, bo na mamę już nie mam co liczyć :)
    A co do chlebka? Spróbowałabym, a co! :D

    Pozdrawiam!
    www.paczekwkuchni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chętnie bym spróbowała! Może taki chlebek osłodziłby mi stresy związane ze szkołą, heh ;)

    Gratuluje kochana 300, mam nadzieję, że będziesz z nami jak najdłużej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osłodziłby ale musisz dodać do niego słodkie dodatki :) nr 8 dla Ciebie :)

      Usuń
    2. Osłodziłby ale musiałbyś dodać do niego słodkie dodatki :) Nr 8 dla Ciebie :)

      Usuń
  12. Gratuluję 300, te naleśnik są boskie, ale zgrałyśmy się ze smakami :3
    Ja także chętnie spróbowałabym :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Z pewną taką nieśmiałością:)spróbowałabym.Ale jak nie uda sie to trudno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeb próbować :D Może szczęście uśmiechnie się do Ciebie :) 10 dla Ciebie :)

      Usuń
  14. Gratuluje takiego wspaniałego jubileuszu. I życzę jeszcze więcej :-)
    Nie ma to jak wspaniałe mamine naleśniki *.-
    Ja też chciałabym dostać chlebek od Habżyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ sobie dogodziłaś śniadaniem :)
    Również chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pasiaste naleśniki - świetnie wyglądają :) lubię takie smaczne poranki!
    a habżyki to chętnie bym spróbowała, czemu nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju! Kocham naleśniki w każdej postaci. Bardzo ciekawy przepis, na pewno kiedyś zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. no to gratuluję 300! :) a naleśniki świetnie wyglądają, faktycznie jak zeberka, pomysłową mamę masz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne naleśniczki, pamiętam że mama tez mi kiedyś takie robiła
    no i oczywiście że chcę przetestować Habżyki , ostatnio mnie nimi zaintrygowałaś

    OdpowiedzUsuń
  20. Oczywiście, że mam ochotę spróbować Habażyków. Może odmienią i moje życie, hehe?
    A mamę to zdolną masz, nie powiem. Takie smakołyki ci sprawuje, że aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe naleśniki, uwielbiam :) Gratulacje 300 wpisów.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję 300! Mam nadzieję, że zostaniesz z nami jeszcze na długo!
    Ach, mamy mają to do siebie, że lubią nas zaskakiwać... i robić naleśniki ;p Moja smaży piękne grubaski, jedyne w swoim rodzaju ;p
    Również chciałabym spróbować habżyków :)

    OdpowiedzUsuń
  23. W sumie to ciekawa ich jestem i jeśli jest możliwośc to chętnie wypróbuję owy "chlebek" :)

    OdpowiedzUsuń
  24. takich naleśników to jeszcze nie widziałam!
    masz kochaną mamę! :))
    ja też bym chętnie spróbowała tego chlebka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Patrycjo, pożyczysz nam swoją Mamę? Oddamy ją kiedyś! :P
    Nasze mamusie już nam śniadań nie serwują bo nie studiujemy w rodzinnym mieście.
    Ach, dobrze, że ją doceniasz! Super zdolna skoro taką zebrę pyszną robi!
    Pozdrowienia dla Ciebie i Mamy oczywiście :) :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Takich jeszcze nie widzialam , ale wygladają oblednie <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie spróbuję. A jeszcze chętniej poczęstuję 4 moich bezglutków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Może za 3 razem się uda całość ;-)
    Chętnie spróbuję. A jeszcze chętniej poczęstuję 4 moich bezglutków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mawiają " do 3 razy sztuka" :) Widać sprawdza się to przysłowie :) Zapisałam i przyznałam nr 19 :)

      Usuń
  29. Extra to wygląda. I to z pełnoziarnistej... którą akurat kupiłem z tydzień temu :) Sól użyję jodowaną (chyba nie zrobi to różnicy?). Gorzej natomiast z mlekiem. Najchętniej wlałbym delikatne mleczko do kawy, coś max. 0,5%. Chociaż, z drugiej strony... można wszystko tak wyliczyć aby się zmieścić w limicie kalorii na dobę ;)

    Jak tylko pojawi się agrest na rynku, przetestuję. Czemu nie teraz? Nie wiem. Ale z agrestem, i serem oczywiście, zrobię to na bank :D

    Szkoda, że chlebek nijak nie pasuje do mojego bloga. Chyba, że poleję go rozpuszczalną białą czekoladą lub położę jeden ciekawy wyrób (również z bieli), który baaaardzo mnie kusi by go otworzyć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sól jodowana nie zaszkodzi :) Co do mleka to dodaj takie, które lubisz :) Zaciekawiłeś mnie tym połączeniem agrest i ser :D Będę musiała wypróbować. Mam w swoje spiżarni konfiturę z agrestu chyba czas ją wykorzystać :). Co do chleba to można go jakoś wpasować np. posmarować chlebek Czekola blond ---> tutaj możesz o nim poczytać i go zakupić http://anielskieprzysmaki.pl/product/czekola-blod-200-g/ Myślę, że ten produkt Ciebie zainteresuje, w końcu to biała czekolada w kremie :)

      Usuń
  30. o kurcze, jakie zeberki! w życiu bym na takie nie wpadła :D
    spotkałam się już gdzieś z tymi chlebkami i aż w zakładki ściągnęłam, toteż też się pozwolę sobie zgłosić ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja chcę ja chcę chleb lniany, ja, ja ja!!!:D Bo jest wegański, bezglutenowy i w ogóle chcęęęęę :D.

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja oczywiście jak zwykle po czasie. XD Nie skapłam się wcześniej, że jest konkurs, a chętnie wzięłabym udział, ale cóż...a naleśniki wyglądają pysznie. :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo cieszy :) Komentarze mile widziane :) Na różnego rodzaju pytania i prośby odpowiem :)