W tamtym tygodniu nie udało się zjeść wspólnie śniadania więc w tym tygodniu trzeba nadrobić niedzielne biesiadowanie :)
Zrobiłam wczoraj mały słoiczek konfitury z żurawiny i jabłka....muszę przyznać, że to bardzo dobre połączenie :) Żurawina uzyskała przepiękny "malinowy" kolor :) Do śniadania pasowała w sam raz :D
To ten słoiczek z zieloną łyżeczkę :)
Udanej, słonecznej i przepięknej niedzieli życzę :)
Tą żurawiną bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńA na temat biesiadowania nie mam do powiedzenia już nic poza ' zazdroszczę' ;P
podpisuję się pod tym w 100% :)
UsuńWspólne śniadania smakują najlepiej :)
OdpowiedzUsuńŁadne talerze :)
OdpowiedzUsuńjak rodzinnie :))
OdpowiedzUsuńNajlepiej! :)
OdpowiedzUsuńNiczym w restauracjach swojskich - do wyboru, do koloru :) Piękna zastawa :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie biesiada:D zjadłabym kiełbaskę <3
OdpowiedzUsuńfantastyczne śniadanie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać tutaj w niedziele :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie sobie uświadomiłam, jak dawno nie jadłam jajek na twardo... muszę to nadrobić, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńkonfiturka brzmi ciekawie :)
Oo tak najlepsze śniadanie to takie które jest jedzone wspólnie z rodziną! ;)
OdpowiedzUsuńWpadłabym na takie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne śniadanko. Chętnie takie przygotuję.
OdpowiedzUsuń