Ciepła i aromatyczna kasza jaglana gotowana z goździkami i kardamonem:)
Oj czuć święta :)
Kasza jaglana gotowana z kardamonem i goździkami. Wymieszana z pomarańczą, granatem i cynamonem. Podana z kremem korzennym i resztą pomarańczy
Kasza jaglana w korzennym wydaniu
Składniki:- 5 łyżek kaszy jaglanej
- 1 szklanka wody
- 1 pomarańcza (jedna część do kaszy a druga do dekoracji)
- cynamon
- 4 goździki
- 2 ziarna kardamonu
- łyżka żurawiny suszonej (Fresano)
- łyżka ziarenek granatu
- Do podania: krem korzenny z czekoladą gorzką lub inny ulubiony krem/konfitura/dżem
Przygotowanie:
Kaszę płuczemy pod ciepłą wodą. Do garnka wlewamy wodę i dorzucamy kardamon oraz goździki. Kiedy woda się zagotuje to dorzucamy do niej kaszę. Zmniejszamy gaz i gotujemy do czasu aż kasza wchłonie całą wodę. Następnie wyciągamy goździki i kardamon. Dodajemy połowę pomarańczy, cynamon (wedle uznania) żurawinę oraz granat. Mieszamy. Przekładamy do miseczki i dekorujemy. Smacznego :)
faktycznie bardzo świątecznie dzisiaj u ciebie w miseczce :) od razu chce się już tych świąt!
OdpowiedzUsuńten krem korzenny tak kusi, że trudno się powstrzymać, by nie zrobić - koniecznie muszę się zabrać za przepis :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś też jaglany poranek, tylko w formie serniczka ale na miseczkę cieplutkiej jaglanki zawsze się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńjako maniak kawy, co tam w filizance masz? kawa z ekspresu? czarna ? 100O% arabika czy mieszanka z robusta? espresso lungo?
OdpowiedzUsuńMoże Inka z mlekiem, Maniaczko Ty :*? xD
UsuńGarstki orzechów włoskich lub laskowych mi tu do szczęścia brakuje ;) Pysznie.
Udanego tygodnia!
W filiżance znalazła się czarna kawa z ekspresu 100% arabika pełnoziarnista - Christmas Blend Espresso Roast
UsuńFakt, mi też brakowało garstki orzechów ;p ale nie miał mi ich kto na szybko oskubać :D Inka z mlekiem....? Oj te smaki już nie dla mnie ;p hehe uzależniona od kawy jestem :D
UsuńJa też, prawdziwa kawa bez mleka rządzi! ;3
UsuńPam, kochanie, ale kawosz ze mnie taki,że rozpoznam nawet na foto kawe a inke :P i ta crema! mrrrr:)
UsuńStrasznie mi się dzisiaj to twoje połączenie smaków podoba! Tak świątecznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńJaglanka w świątecznym wydaniu <3
OdpowiedzUsuńNo i ten krem!
Uwielbiam korzenne smaki, muszę sobie ugotować taką jaglankę w weekend<3
OdpowiedzUsuńz pewnością najlepsza jaglanka jaką można sobie wymarzyć :3
OdpowiedzUsuńPorwałabym Ci te kremy! Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńNiam! :) Kremem korzennym się zajadam ostatnio! :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie zmian ! I jak pysznie :)
OdpowiedzUsuńAle mam ochotę na korzenną jaglankę ! :D Coś czuje, że za nie długo się taka u nie pojawi :)
OdpowiedzUsuńJaka wypasiona kasza! I te kremy <3
OdpowiedzUsuńWszyscy zazdroszczą Ci tych kremów! A ty dalej tak nimi kusisz, tym razem w tej fantastycznej jaglance *.*
OdpowiedzUsuńten krem! pysznie :)
OdpowiedzUsuńwygląda super :) !!!
OdpowiedzUsuńTaką jaglankę to ja bym zjadła! Ostatnio mam na nią ''fazę'' :D
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda i jeszcze te kremy mmm... rozpłynęłabym się razem z nimi :D
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że dawno jaglanej nie jadłam, a to moja ulubiona kasza! No, nie aż tak dawno, bo ze dwa tygodnie temu jadłam ją bardzo często, ale na śniadanie to już nie pamiętam kiedy. Chcę taką :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj pomarańcza, ale nie w aż tak świątecznym klimacie. Lubię ją z dodatkiem gorzkiej czekolady :)
OdpowiedzUsuńach ten krem ! <3
OdpowiedzUsuń