Rabarbar zawitał i u mnie :) Jego kwaśny smak osłodziłam miodem i cynamonem :) W owsiance smakował wybornie. Nie spodziewałam się aż tak dobrego śniadania :)
Owsianka gotowana z jajkiem i podana z musem rabarbarowym, cynamonem i borówkami.
a za oknem szaro i buro ;/ ach ta pogoda :)
Składniki:
Owsianka
- 5 łyżek płatków owsianych
- wrzątek do zalania płatków
- pół szklanki mleka
- łyżeczka siemienia lnianego
- jajko
Płatki i siemię wsypujemy do garnka, zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka minut. Następnie dodajemy mleko i gotujemy. Czekam aż owsianka uzyska odpowiednią konsystencję. Ściągamy garnek z gazu i dolewamy jajko, mieszamy. Wracamy z garnkiem na gaz i jeszcze chwilkę gotujemy i energicznie mieszamy. Owsiankę przekładamy do miseczki polewamy musem i przyozdabiamy borówkami :) Zjadamy. Smacznego :)
Mus
- 1 łodyga rabarbaru
- 3 łyżki wody
- łyżka miodu
- łyżeczka cynamonu
Rabarbar obieramy, myjemy i kroimy na mniejsze części. Umieszczamy go w garnku i dodajemy 3 łyżki wody. Stawiamy garnek na małym ogniu i czekamy aż rabarbar zmieni konsystencję na mus :) Mieszamy od czasu do czasu. Kiedy mus troszeczkę przestygnie to dodajemy miód i cynamon. Wszystko mieszamy.
U mnie też pada, ale śniadanie zwłaszcza takie jak u Ciebie jest wynagrodzeniem złej pogody :) A ogród to masz piękny :) Pewnie jest bardzo duży :)
OdpowiedzUsuńoo, u Ciebie dzisiaj też z jajem :) chciałabym spróbować rabarbaru w owsiance :P
OdpowiedzUsuńMasz przepiękny ogród :] Dawno nie jadłam owsianki, twoja wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńJaki Ty masz piękny ogródek ;)
OdpowiedzUsuńZ rabarbarem jest pyszna <3
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba ^^
ślicznie podane smaczne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńDziś u mnie też rabarbar :)
OdpowiedzUsuńZ jajeczkiem najlepsza! :D Jeszcze w tym roku nie jadłam rabarbaru :<
OdpowiedzUsuńCynamon do rabarbaru! Super pomysł. Tak się zastanawiałam, co można dodać i na taką prościznę nie wpadłam! Muszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńmuszę jak najszybciej rozpocząć sezon rabarbarowy!
OdpowiedzUsuńkusisz tym musem bardzo! :)
Przynajmniej śniadanko miałaś udane w przeciwieństwie do pogody :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie jest u Ciebie za oknem, z chęcią bym wpadła na taką owsiankę z rabarbarem ♥
OdpowiedzUsuńKupuję tę owisiankę , wogole cala miseczkę <3
OdpowiedzUsuńHa! Pierwszy raz widzę coś, co jadłem... wcześniej niż tu było opublikowane. I już mnie tak nie korci, nie ściska w żołądku.... lalalalalala :D Rabarbar spróbowałem chyba pierwszy raz w życiu teraz. Tzn. maks. miesiąc temu. Nie przypominam go sobie z przeszłości. A jeśli był to w ślaaaadowej ilości. Smak tak mi się spodobał, że teraz gdy tylko go widzę, od razu wrzucam do koszyka ;)
OdpowiedzUsuńMoja kompozycja była nieco inna. Wiem, że wydaje się absurdalna, jednak mi smakowała. To połączenie wszystkich smaków:
- rabarbar pokrojony w cienkie paski
- lekko rozgotowana jaglana (70g suchej masy)
- papryczki jalapeno (50g) w cienkich plasterkach (są takie słoiki w Piotrze i Pawle)
- białko (160g) i żółtko (15g) jajka
- przyprawa do piernika (na tzw. "oko" - aby nabrało koloru)
- słodzik (5-6 drażetek)
Warzyw (tak, jem ich masę - takę na śniadanie) nie podaję. Bo to dwa jakby "zestawy". Dwie różne miski. Generalnie samo "zielone" ;)