Jak to jest, że chętnych na jagodzianki było wielu a dzwonek do drzwi nie zadzwonił ani razu :) ? Hehe no cóż i tak rozeszły się w mgnieniu oka ;p Teraz musicie zrobić je sobie sami :)
W dniu dzisiejszy zaserwowałam sobie kanapki z warzywami i moim rozlewającym się jajkiem :) Dawno go u mnie nie było, zupełnie nie wiem dlaczego :) Przecież jakiś czas temu mój blog kojarzony był z tym jajkiem ;p No nic, dziś jajko powraca w Wielkim stylu na domowym chlebku pełnoziarnistym gryczano-pszennym w towarzystwie zieleniny :)
Chleb pełnoziarnisty gryczano-pszenny z sałatą, szczypiorkiem, pietruchą, tuńczykiem, kukurydzą, pomidorem i jajkiem |
To się nazywa powrót :-)
OdpowiedzUsuńNie znamy Twojego adresu to jak mieliśmy wpaść? ;P A kanapki apetyczne :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz przecież nie będę podawała go do wiadomości publicznej :) Wszytko ustaliłoby się w prywatnej wiadomości :) Wystarczyło zapytać ;p Widać jagodzianki nie były aż tak zachęcające ;p;p
UsuńNawet tak nie mów ;P
UsuńCo do gołąbków - niby wiedziałaś z czym są a obstawiałaś troszeczkę co innego ;P
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam jajka w płynnym środkiem :D
OdpowiedzUsuńjajko wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś wytrawne śniadanie :)
Błagam jak robisz takie jajo? Uwielbiam płynne żółtko ;D
OdpowiedzUsuńOgólnie cudowne kanapeczki :)
Jajko robię następująco :D Do garnka wlewam wodę i gotuję ją. Kiedy zacznie wrzeć (bąbelki zaczną szaleć) to delikatnie kładę jajko i nastawiam czas na 5 min. Po 5 minutach wyłączam gaz, wyciągam jajo i płuczę je pod zimną wodą. Obieram i się delektuję :P To na tyle
UsuńDzięki :D W sumie podobnie gotowałam jajka, ale niestety często pękały mimo, że wcześniej były w temp. pokojowej.
UsuńTeraz gotuję tak, ze wkładam od razu do wody i zagotowuję wodę razem z jajem i od momentu gdy bąble zaczynają imprezować gotuję ok 20-30 sekund, ale nie zawsze dobre wychodzą :P
Nie martw się mi też pękają. Na to nie ma reguły :) Twój sposób też jest dobry - ja jednak proponuję gotować je 2 min. max 2,5 min. Wiesz tu się liczy każda sekunda :) potem siup pod zimną wodę :)
UsuńObiecuje poprawę heh!!! Świetne kanapki , i te jajko ...... mmmm
OdpowiedzUsuńa mi nigdy takei jajuszko nie wychodzi! :D
OdpowiedzUsuńkanapeczki przepyszne! :)
uwielbiam, uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńTakie kanapeczki to mój kolacyjny (jeśli istnieje takie słowo) standard <3 uwielbiam je ! No, może z wyjątkiem jaja w takiej postaci, gdyż mimo tego, że wygląda imponująco to ja i płynne żółtko nigdy się nie polubimy :)
OdpowiedzUsuńTe kanapki zawsze u Ciebie są takie jak powinny byc czyli idelane <3 !
OdpowiedzUsuńTakie jajeczko kocha moja siostra :) Ja muszę mieć ścięte żółtko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jajko! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jajko! :D
OdpowiedzUsuńśniadanie idealne! :)
OdpowiedzUsuńTe płynne żółtko zdecydowanie wymiata !
OdpowiedzUsuńahhh ty i te Twoje idealne jajko. wciąż zastanawiam się jak obierasz te ugotowane na miękko, że wszystko ci w dłoniach nie zostaje :p aż mi się zachciało zrobić takie w koszulce, dawno nie jadłam :D
OdpowiedzUsuń