poniedziałek, 7 lipca 2014

345. Znów się rozlało...Wielki powrót :)

Jak to jest, że chętnych na jagodzianki było wielu a dzwonek do drzwi nie zadzwonił ani razu :) ? Hehe no cóż i tak rozeszły się w mgnieniu oka ;p Teraz musicie zrobić je sobie sami :)

W dniu dzisiejszy zaserwowałam sobie kanapki z warzywami i moim rozlewającym się jajkiem :) Dawno go u mnie nie było, zupełnie nie wiem dlaczego :) Przecież jakiś czas temu mój blog kojarzony był z tym jajkiem ;p No nic, dziś jajko powraca w Wielkim stylu na domowym chlebku pełnoziarnistym gryczano-pszennym w towarzystwie zieleniny :)

Chleb pełnoziarnisty gryczano-pszenny z sałatą, szczypiorkiem, pietruchą, tuńczykiem, kukurydzą, pomidorem i jajkiem













Podpis
Podpis

22 komentarze :

  1. To się nazywa powrót :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znamy Twojego adresu to jak mieliśmy wpaść? ;P A kanapki apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz przecież nie będę podawała go do wiadomości publicznej :) Wszytko ustaliłoby się w prywatnej wiadomości :) Wystarczyło zapytać ;p Widać jagodzianki nie były aż tak zachęcające ;p;p

      Usuń
    2. Nawet tak nie mów ;P

      Usuń
  3. Co do gołąbków - niby wiedziałaś z czym są a obstawiałaś troszeczkę co innego ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmm, uwielbiam jajka w płynnym środkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jajko wygląda cudnie :)
    u mnie też dziś wytrawne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Błagam jak robisz takie jajo? Uwielbiam płynne żółtko ;D
    Ogólnie cudowne kanapeczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajko robię następująco :D Do garnka wlewam wodę i gotuję ją. Kiedy zacznie wrzeć (bąbelki zaczną szaleć) to delikatnie kładę jajko i nastawiam czas na 5 min. Po 5 minutach wyłączam gaz, wyciągam jajo i płuczę je pod zimną wodą. Obieram i się delektuję :P To na tyle

      Usuń
    2. Dzięki :D W sumie podobnie gotowałam jajka, ale niestety często pękały mimo, że wcześniej były w temp. pokojowej.
      Teraz gotuję tak, ze wkładam od razu do wody i zagotowuję wodę razem z jajem i od momentu gdy bąble zaczynają imprezować gotuję ok 20-30 sekund, ale nie zawsze dobre wychodzą :P

      Usuń
    3. Nie martw się mi też pękają. Na to nie ma reguły :) Twój sposób też jest dobry - ja jednak proponuję gotować je 2 min. max 2,5 min. Wiesz tu się liczy każda sekunda :) potem siup pod zimną wodę :)

      Usuń
  7. Obiecuje poprawę heh!!! Świetne kanapki , i te jajko ...... mmmm

    OdpowiedzUsuń
  8. a mi nigdy takei jajuszko nie wychodzi! :D
    kanapeczki przepyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie kanapeczki to mój kolacyjny (jeśli istnieje takie słowo) standard <3 uwielbiam je ! No, może z wyjątkiem jaja w takiej postaci, gdyż mimo tego, że wygląda imponująco to ja i płynne żółtko nigdy się nie polubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te kanapki zawsze u Ciebie są takie jak powinny byc czyli idelane <3 !

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie jajeczko kocha moja siostra :) Ja muszę mieć ścięte żółtko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie jajko! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie jajko! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Te płynne żółtko zdecydowanie wymiata !

    OdpowiedzUsuń
  15. ahhh ty i te Twoje idealne jajko. wciąż zastanawiam się jak obierasz te ugotowane na miękko, że wszystko ci w dłoniach nie zostaje :p aż mi się zachciało zrobić takie w koszulce, dawno nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo cieszy :) Komentarze mile widziane :) Na różnego rodzaju pytania i prośby odpowiem :)