Ja ostatnio natrafiłam na bardzo smaczne, brzydkie pomidory. Ba, jednego jeszcze nawet mam! Uwielbiam takie napchane warzywami pieczywo, pięknie to wygląda i smakuje wybornie :)
Za każdym razem jak widzę u Ciebie te cudowne kanapki to od razu mam ochotę na kolację (bo zazwyczaj to właśnie na kolację takie jadam). Ten pasztet, choć mięsny to ładnie wygląda :)
Myślałam, że zobaczę samą kanapeczkę, a tu zaskoczenie - jeszcze pasztecik domowy - i to jaki! Wygląda bombowo :D Kolorowa kanapka - najlepsza, uwielbiam takie :) Szkoda, że pomidorki już ten sam smak co latem... :(
Muszę przyznać, że mi pomidory już nie smakują, są kompletnie jałowe, ale z chęcią spróbowałabym tego pasztetu - wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio natrafiłam na bardzo smaczne, brzydkie pomidory. Ba, jednego jeszcze nawet mam! Uwielbiam takie napchane warzywami pieczywo, pięknie to wygląda i smakuje wybornie :)
UsuńZa każdym razem jak widzę u Ciebie te cudowne kanapki to od razu mam ochotę na kolację (bo zazwyczaj to właśnie na kolację takie jadam). Ten pasztet, choć mięsny to ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam ochote na pasztet :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie poranki :)
OdpowiedzUsuńtak mi się przypomniały letnie, świeże śniadanka :)
OdpowiedzUsuńAle wypasione kanapki! Porywam ten Twój talerz! :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. To śniadanko skojarzyło mi się z wiosną. :)
OdpowiedzUsuńpomidorek i szczypioerek, latem mi zapachniało :)
OdpowiedzUsuńBułka domowa ? :) Lubię Twoje kanapki... Jesteś śniadaniową królową kanapek ;)
OdpowiedzUsuńjasne, że domowa ;)
UsuńMyślałam, że zobaczę samą kanapeczkę, a tu zaskoczenie - jeszcze pasztecik domowy - i to jaki! Wygląda bombowo :D Kolorowa kanapka - najlepsza, uwielbiam takie :) Szkoda, że pomidorki już ten sam smak co latem... :(
OdpowiedzUsuń