Przyszedł czas na ciasto/chleb bananowy w wersji MAXI :) Jest nieziemski. Słodki i mokry za sprawą banana a chrupiący za sprawą orzechów :) Łatwy w przygotowaniu, szybki w zjadaniu :) Idealny na drugie śniadanie, przekąskę czy podwieczorek :) Ciasto na każdą okazję. :) Dość zachwytów czas na przepis :)
Przepis znalazłam na blogu Bake&Taste. Jak dobrze, że Kasia wpadła na taki idealny pomysł ;) Ciasto jest tak dobre, że trzeba powielać ten przepis więc zamieszczam go i ja :)
Ciasto bananowe słodzone daktylami
Składniki: foremka (26 cm x 11 cm)
- 3 dojrzałe banany - ok. 300 g
- 300 g mąki pszennej pełnoziarnistej (ok. 2,5 szklanki)
- 200 g daktyli (suszonych, bez pestek)
- 80 g orzechów (włoskie, migdały) + kilka do posypania
- 75 g roztopionego masła (w oryginale 1/2 szklanki oleju rzepakowego)
- 2 płaskie łyżeczki sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- łyżka syropu daktylowego - można pominąć
Przygotowanie:
Do garnka wrzucamy daktyle i zalewamy je szklanką wody. Podgrzewamy na średnim gazie tak długo aż daktyle się rozpadną i odparuje cała woda - mieszamy trzepaczką aby się nie przypaliły. Kiedy uzyskamy już daktylową "papkę" to odstawiamy ją aby przestygła. Jeśli zajdzie taka potrzeba można je zmiksować blenderem.
Do dużej miski dodajemy rozniecone banany oraz daktyle - w tym momencie możemy użyć blendera lub po prostu trzepaczki. Łączymy ze sobą składniki. Dodajemy roztopione i przestudzone masło, ponownie mieszamy.
Do drugiej miski przesiewamy mąkę (jeśli zostaną otręby - nie wyrzucamy ich, dodajemy później do całości), sodę oczyszczoną oraz cynamon. Suche składni dodajemy do mokrych - wszystko energicznie razem mieszamy. Dodajemy otręby i znów mieszamy do uzyskania jednolitej, gęstej masy. Następnie czas na posiekane orzechy - mieszamy. Ciasto przekładamy do keksówki (26 cm x 11 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, wierzch posypujemy pozostałymi orzechami. Ciasto pieczemy w 180 stopniach przez 45 min lub przez 45 min w 160'C z termoobiegiem - do suchego patyczka (czas zależy od piekarnika). Studzimy na kratce i zajadamy :)
SMACZNEGO :)
Ciacho prezentuje się pysznie :D uwielbiam ciasto bananowe :)
OdpowiedzUsuńnie ma lepszego wypieku na śniadanie od domowego chleba bananowego! :)
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia!
Wszelkie chlebki/ciasta z bananami wielbię. Ta wilgotność dzięki nim jest niepowtarzalna <3
OdpowiedzUsuńWygląda na przepyszny! ;)
OdpowiedzUsuńBanan&daktyl to wspaniały duet. Aż ślinka cieknie. :)
OdpowiedzUsuńBananowe najlepsze! Nie ma to jak takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńjak z bananmi to musiało być przepyzne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa bym przede wszystkim chciała to ciasto powąchać, wąchać, wąąąchać :D A potem zjeść. Co z tego, ze takie słodkie i tak bym je nutellą, albo miodem upaćkała xD
OdpowiedzUsuńZdrowszy i pyszny! Mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńswietnie wyszedł ci taki wysoki no mniamki <3
OdpowiedzUsuńale musi być pyszne, chętnie zjadłabym kawałeczek do ciepłej herbaty :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) Uwielbiam chlebki bananowe, ale nigdy nie dodaję do nich dodatkowych dosładzaczy, bo z samymi bananami są dla mnie wystarczająco słodkie, ale daktyle na pewno fajnie wzbogaciły smak ;)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Na pewno go zrobię:)
OdpowiedzUsuńwow! wygląda mega!!! cieszę się, że przepis tak Ci przypadł do gustu i że go polecasz :) bardzo mi miło!
OdpowiedzUsuńps narobiłaś na niego ochoty! znowu muszę upiec ;)
wygląda bardzo smakowicie i mięciutko. Kocham Twoje wypieki, kiedyś musisz mi coś tam wysłać. Jak na razie tylko wyobrażam sobie ich cudowny smak ! ;l :*
OdpowiedzUsuń