Dziś proponuję szybki omlet z łososiem, papryką, szczypiorkiem, pietruszką i czarnuszką ;) Omlet, który nie ma ubitych białek jest równie smaczny jak ten z ubitym białkiem :) Ta wersja jest polecana na szybkie śniadanie :) W jaką metodę wybieracie ? Wolicie puchate omlety czy w chudszej wersji tzw. "fit" omlety ? :)
Udanej soboty :)
Świetny, wypasiony omlet!:)
OdpowiedzUsuńJa w domu robię sobie grube omlety, a kiedy jestem u babci, dostaję "chude", które są równie dobre, albo nawet lepsze!:D
Puchate omlety rządzą! A Twoja propozycja jest bardzo kusząca :D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
:)
A ja właśnie nigdy takie omleta na wytrawnie nie jadłam.. Muszę to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńjak na wytrawnie to zdecydowanie wolę nie ubijać białek, a na słodko.. najczęściej wygrywa lenistwo i nie ubijam, ale lepsze z ubitym! :D
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod Twoimi słowami! :D
UsuńJa wole puchate :D Ale ten Twój też niezły!
OdpowiedzUsuńOmleta z takimi dodatkami nigdy nie jadłam, a w ogóle to nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam omleta :P
OdpowiedzUsuńAle zdecydowanie bardziej wolę te puchate :)
Ja takiemu omletowi nigdy nie odmówię, więc przystaję na taką propozycję na kolację :D
OdpowiedzUsuńomlety na wytrawnie za rzadko smażę, muszę się poprawić :)
OdpowiedzUsuńJak kolorowo! I ten kurczak(?) to już zwiastuje nadchodzącą Wielkanoc :)
OdpowiedzUsuńPuchate najlepsze! ;) Chociaż ostatnio często jadam na kolacje takie bez ubitych białek ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy jadłam omleta w takiej wersji...
OdpowiedzUsuń