Kolejna niedziela nastała :)
Z cyklu: Zakupowe szaleństwo po niemieckiej stronie granicy :)
Słodyczy mi nie zabraknie i to długo :D Kawa zejdzie w mgnieniu oka a koło tych słodkich słoików nie mogłam przejść obojętnie :D Z Bolesławca też nie mogłam wyjechać bez niczego :D W ręce wpadła mi przepiękna misa :)
Udanej niedzieli moi mili :)
Jakie kolorowe śniadanie!
OdpowiedzUsuńA na zakupy się zapraszam...
Widzę że zakupy udane ;)
OdpowiedzUsuńKawa kawa kawa! I ritterki i hanuta <3 I te słoiczki take pienkne :D I niedzielna uczta. Adaptuj mnie błagam :D Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńPiękne te słoiczki, urocze!
OdpowiedzUsuńWidzę zapas ritterek :D. Też sobie ostatnio przywiozłam z Niemiec.
OdpowiedzUsuńA śniadanie takie piękne, wiosenne :-).
Jakie przepiękne słoiczki! :) Ja wszystkie z tych ritterek dorwałam w Polsce jakiś czas temu. :D
OdpowiedzUsuńZakupy bardzo udane z tego co widzę:)
OdpowiedzUsuńjeeej.. ile tu pyszności! :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że mam Tatę w Niemczech i właśnie na te zakupy też mogę liczyć :D
OdpowiedzUsuńSłodycze ! Pyszności :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy :)
Pychotka ;))
OdpowiedzUsuńpodziel sie kawusią :) błagam!!
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy :) Kawę bym Ci całą podkradła :D
OdpowiedzUsuńZakupów zazdroszczę :) A i ze stołu wybrałabym kilka rzeczy dla siebie :p
OdpowiedzUsuńTe słoiki są przeurocze! Super zakupy:D
OdpowiedzUsuńWow, niezłe zakupy. ;)
OdpowiedzUsuńWow! Powiem M, żeby mi też takie zakupy porobił. A kawa tańsza w Niemczech jest?
OdpowiedzUsuńWow! Powiem M, żeby mi też takie zakupy porobił. A kawa tańsza w Niemczech jest?
OdpowiedzUsuńTak, kawa w Niemczech jest tańsza. Za kg kawy zapłaciłam 10 euro czasami zdarza się, że kawa jest jeszcze tańsza bo jest na promocji. U nas za kg tej kawy trzeba zapłacić przeszło 70 zł
Usuńtańsza jak tańsza ale TEN SMAK!! to nie to samo jak te kupione w PL-skąd różnica? nie mam pojęcia a jednak jest!! prawda Pati ?
UsuńNiestety to prawda :P Smak jest o wiele lepszy :)
UsuńWspaniała misa, nie mogę oczu oderwać :}
OdpowiedzUsuń